Hotel, no cóż żadnych szaleństw, ale za cenę 2038(z lasta) nie ma co narzekać. Takie sytuacje jak pająki wielkości dłoni na drzewach przy domku, lub jaszczurki w pokoju, to na porządku dziennym. Jedzenie oprócz śniadań powiedziałabym ,że nawet dobre. Jedynie z większych bolączek to basen, mały, brudny, woda nie dolewana do poziomu granicy.Plaża, owszem duża ,ładna ale pełno zielska, algi wszechobecne. Właściwie o kąpieli w morzu można zapomnieć, ponieważ w odległości 3-5 m zaczyna rosnąć to zielsko i jest bardzo płytko. Można korzystać z hotelu kilifi ale jedzenie w Baobab dużo lepsze i więcej pomimo że ma 3* a tamten 4*